Czy muszę zmieniać opony letnie na zimowe?

Jeśli potrzebujesz argumentów, dla których musisz zmienić opony w samochodzie z letnich na zimowe poniższy tekst, na pewno przekona Cię do słuszności tej decyzji. Uwaga, będzie bez owijania, szybko, ostro i na temat.

1. Twoja rodzina potrzebuje matki, ojca, żony, syna, brata czy kuzyna.

Zmęczenie, wracasz późno, podenerwowany rozmową z szefem. Temperatura spadła poniżej zera, a cały dzień padał deszcz. Na zakręcie tracisz kontrole nad kierownicą. Samochód kręci się przez chwile i niefortunnie uderza z dużą siłą w drzewo. Pomoc drogowa i laweta zabierają Twój samochód, a karetka na sygnale zabiera twoje ciało. Lekarze przez kilka godzin walczą o Twoje życie, jednakże po kilkudziesięciu minutach z sali operacyjnej wychodzi lekarz poinformować Twoją rodzinne, że zespół wybitnych lekarzy robił wszystko, co w ich mocy.

2. W przypadku kolizji Twój ubezpieczyciel może, nie wziąć całkowitej odpowiedzialności.

Z Twojej winy spowodowałeś wypadek. Mała kolizja. Niefortunna sytuacja. Myślisz sobie: przecież jestem zabezpieczony i przezorny, wykupiłem wszystkie możliwe ubezpieczenia: OC, AC, NNW. Jeśli biegły lub policjant stwierdzą, że opony mogły wpłynąć na zaistniałe zdarzenie – ubezpieczyciel może obniżyć wysokość odszkodowania. Dodatkowo policja domaga się wezwania pomocy drogowej i autoholowania samochodu. Okazuje się, że zniszczenia są dużo poważniejsze niż myślałeś.

3. Odpowiedzialność na drodze i Twoje sumienie.

Wystarczy, że lód pojawi się przed przejściem dla pieszych. Nie wyhamowałeś, chociaż jechałeś z prędkością 35 km/h. Człowiek przewrócił się, złamał rękę. Tak naprawdę nic poważnego. Czeka Cię długi proces zażegnania przedstawionej sytuacji. Opinie świadków, wezwanie policji, mandat. Osoba, którą potrąciłeś właśnie szła na rozmowę o wymarzoną pracę. Nawet jeśli pracodawca zrozumie, dlaczego nie pojawiła się na rozmowie – już na pewno nie zatrudni programisty, który w ciągu kilkunastu tygodni będzie miał niesprawną rękę. Nie dostanie też odszkodowania z pracy. Pozostaje bez środków do życia. Dlaczego? Dlatego, że 3 dni temu stwierdziłeś, że masz jeszcze czas na wymianę opon.

4. Dajesz dobry przykład

Jeśli przed rozpoczęciem zimy głośno powiesz w pracy, że musisz zarezerwować termin na zmianę opon zimowych, zapewne i inni przypomną sobie o tym obowiązku. Każdy Twój uczynek czy słowo działa jak wirus. Jeśli postępujesz słusznie, pobudzasz również działania innych. Dzięki rozmowie przypomniałeś sąsiadowi o zmianie opon. Dzięki temu zwiększyłeś bezpieczeństwo na drodze. Być może jutro Twoje dziecko będzie przechodziło przez pasy przed samochodem sąsiada.

5. Nie masz pieniędzy

Uwierz mi, że jeśli na śliskiej drodze wypadniesz jedynie z drogi i ani Tobie, ani samochodowi nic się nie stanie (w co szczerze wątpię) odczuje to Twój portfel. Zakładam, że zapłacenie za pomoc drogową nie było w planach wyjazdu do sklepu po śmietanę. Mam nadzieje, że nie wpadniesz również na pomysł o autoholowaniu – sąsiad Stasiek (też jeszcze na letnich oponach) wyciągnie Cię z pobocza sam. Więc albo pieniądze na pomoc drogową albo zacny mandat za niezgodne z prawem autoholowanie.

Mam nadzieje, że tych kilka przykładów przekonało Cię do zmiany opon z letnich na zimowe. Pamiętaj, że chodzi tutaj o życie Twoje, Twoich bliskich i zupełnie obcych ludzi, za których bierzesz całkowitą odpowiedzialność wsiadając do samochodu. Nie szukaj wymówek, że zadzwoniłeś, ale najbliższy termin to pojutrze. Zadzwoń do następnego serwisu. Kolejny serwis na jutro życzy sobie 30 złotych więcej? Istna kradzież. Zastanów się tylko się czy 30 złotych jest więcej warte niż laweta, pomoc drogowa czy ludzkie życie.

Leave a Reply